Ewa
Moja mama w pierwszym trymestrze ciąży przeszła różyczkę.
Po wizycie u lekarza powiedziano jej, że prawdopodobnie urodzę się chora. Zaproponowano jej aborcję. Moja mama od tamtej pory ani razu nie była u lekarza do kontroli.
Oddała wszystko w ręce Boga.
Podczas porodu okazało się, że jest nas dwie urodziłyśmy się całe i zdrowe.
Dzięki decyzji naszej kochanej mamy żyjemy, a mama ma 5 wnuków więcej do kochania.
Ewa