
Krystyna
Jestem osobą z zespołem Turnera. Zawsze uważałam, że należy chronić życie od poczęcia do naturalnej śmierci, a tym bardziej jak dowiedziałam się, że moja choroba uprawnia do zabicia dziecka przed narodzeniem.
Zespół Turnera polega głównie na tym, że dziewczynki są niskiego wzrostu i są bezpłodne. Mogą pojawić się też inne problemy, ale często one nie występują. Ja innych problemów nie miałam. Co prawda oczywiście w wieku młodzieńczym miałam trochę kompleksów z powodu niskiego wzrostu.
Studiowałam astronomię, później pracowałam jako informatyk. Nie mogłam urodzić dziecka, ale adoptowałam syna, też niepełnosprawnego, który w tej chwili już jest dorosły, ożenił się i ma swoje życie.
Krystyna