
Karol
Nasz Karol - piętnastoletni chłopiec z Zespołem Downa. Nasz syn, nasz brat. Mówimy to z dumą! Ma dodatkowy chromosom, a przy tym i dodatkową radość, dodatkową miłość. Jak to możliwe? To dzięki temu, że odkryliśmy, że niepełnosprawność Karola dana nam jest nie bez powodu. Odkryliśmy, że mimo, że jesteśmy potrzebni Karolowi, to on przede wszystkim potrzebny jest nam.
Potrzeba nam jego uśmiechu z rana, jego radości z najmniejszych rzeczy, jego buziaków i tulenia po kilka razy dziennie, jego bezwarunkowej miłości do nas. On kształtuje w nas cierpliwość, bo ze wszystkim ma czas, kształtuje w nas empatię i akceptację dla każdego człowieka, bo nie ma żadnych barier, aby podejść do osoby nieznanej. Jego rozwój nauczył nas, że człowiek w życiu jedyną rzeczą, którą “musi”, to musi kochać. Wszystko inne możemy… są w życiu pewne ograniczenia. W życiu Karola również, ale trzeba je przyjąć i nie starać się za wszelką cenę ich pokonać. To nastawienie sprawiło, że daliśmy wolność w rozwoju Karola, która okazała się być najlepszym jego motorem. Karol wartościuje nasze życie. Dla niego nie jest ważne czy mamy stopień magistra, czy profesora. Dla niego ważne jest, jak podchodzimy do drugiego człowieka, jak podchodzimy do niego. Czy posiadamy w sobie wystarczającą ilość miłości, by znaleźć się w Niebie?
Anna