O tym, że Hania ma zespół Downa dowiedziałam się po porodzie. Myślałam wówczas, że nic gorszego nie może mnie spotkać-obwiniałam wszystkich i Pana Boga "dlaczego mi to zrobił?" Potrzebowałam czasu. Otrząsnęłam się, opamiętałam ze swojego egoistycznego myślenia o sobie.