W czasie ciąży lekarze nakłaniali moją Mamę do dokonania aborcji. Miało mnie nie być, miałem być rośliną, miałem nie chodzić. W 2018 r. przebiegłem maraton z czasem 6 godzin 34 minuty 26 sek. Moja historia rozpoczęła się w jednym w warszawskich szpitali. Urodziłem się z mózgowym porażeniem dziecięcym. Ale miałem dobrych, kochających rodziców, którzy zajęli się mną i postanowili walczyć o moje zdrowie, a tak naprawdę – o moje życie. O tym, bym był samodzielny i samowystarczalny.